niedziela, 20 listopada 2022

Stefania Czerniak.

 Przy okazji poszukiwań metryk z Mariampola i okolic, znalazłem metrykę urodzenia Stefanii Czerniak, która była żoną Adama Studzińskiego, brata mojej babci Olgi Wenne, z domu Studzińskiej.


Stefania Czerniak urodziła się w Wołczkowie  1 kwietnia 1911 roku, jako córka Jana Czerniaka syna Grzegorza i Marii Pasznickiej i Marii z domu Chimczak, córki Michała i Marii Rajewskiej.

Metryki ze wsi Wodniki.

 Przeglądając ostatnio księgi metrykalne z parafii Mariampol, trafiłem na kilka ciekawych dokumentów ze wsi Wodniki, tak bardzo mi bliskiej z wiadomych względów.

Pierwsza znaleziona ciekawostka to metryka ślubu pułkownika Wincentego Edwarda Strawińskiego  liczącego 36 lat, rotmistrza 1 Pułku Ułanów, urodzonego w Niżborgu Nowym, syna Gustawa ( ps. "Młotek") Strawińskiego i jego żony Zofii z Potockich z Olgą Rozalią Marią Cieńską lat 29, córką Stanisława Jana de Cienie Cieńskiego i Melanii Cywińskiej zamieszkałej w Wodnikach. Ślub odbył się dnia 5 kwietnia 1913 roku. 


Kolejne metryki nie dotyczą wprawdzie tak dystyngowanych osób, ale warto o nich wspomnieć choćby dlatego, że jedna z nich dotyczy członka rodziny Horbaczewskich. Kiedyś wspominałem, że koleżanka mojej mamy była pani Horbaczewska, która pozostała tam do tej pory.


To metryka ślubu Bazylego Koczuta lat 23 z Franciszką Horbaczewską lat 25, córką Dymitra i Anny Kowalskiej. Ślub odbył się dnia 24 listopada 1925 roku.


Kolejna metryka dotyczy urodzenia Dymitra Władysława Tarczyńskiego, syna Wojciecha i Julianny Joanny Kramskiej, urodzonego 9 kwietnia 1852 roku.


Metryka urodzenia Józefa Dudzika, syna Mikołaja i Eudokii Kumonowskiej, córki Bazylego i Agnieszki Wołkowicz, urodzonego w Wodnikach 14 lutego 1853 roku.


wtorek, 13 września 2022

O Antonim Kostańskim.

 Mam taka ciekawostkę. Otóż na stronie portalu https://arolsen-archives.org/pl/ znalazłem ciekawy zapis o Antonim Kostańskim z Mariampola. 


Antoni Kostański urodzony 1 grudnia 1893 roku w Mariampolu, żonaty z Julią z domu Obacz, przebywał w obozie koncentracyjnym Stutthof. Niestety, zmarł 15 stycznia 1944 roku. Zaciekawiło mnie kim był ów Antoni. Na szczęście udało mi się odnaleźć jego metrykę ślubu. Oto ona:


Ślub odbył się dnia 11 lutego 1922 roku w Mariampolu. Antoni Kostański był synem Wojciecha i Franciszki z domu Mościckiej, lat 28; jego żona Julia z domu Obacz była córką Michała i Anny z domu Kostańskiej z Wołczkowa. Julia urodziła się 1 kwietnia 1894 roku. Świadkami byli Bazyli Tychoń i Wojciech Gwizdak, rolnicy. Można oczywiście pobawić się w odkrycie danych o rodzicach Antoniego.

piątek, 9 września 2022

O Kazimowiczach z Dryszczowa.

 O Dryszczowie w parafii Horożanka wiedziałem do tej pory całkiem sporo. Choćby z tego względu, że pochodziło stamtąd kilka rodzin, które znałem osobiście. Otóż osoby z tych rodzin osiedliły się po II wojnie światowej w Smolnie Wielkim w gm. Kargowa w Lubuskiem.
Zajmę się rodziną Kazimowiczów z Dryszczowa. Zacznę od rodziny ś.p. Pana Józefa Kazimowicza.
 Wiadomo nam było, że jego rodzicami byli Władysław i Emilia. Pan Józef urodził się w 1927 roku w Dryszczowie w parafii Horożanka. Dopisało mi szczęście, gdyż mam metryki urodzenia obojga jego rodziców. To w głównej mierze dzięki fotografii nagrobka Władysława i Emilii, który znajduje się na cmentarzu w Smolnie Wielkim. Z nagrobka poznałem daty ich urodzenia, a potem już było łatwiej.
Aby nie przedłużać, podaję dane z metryki urodzenia ojca Pana Józefa:

Władysław Kazimowicz ( tu podano jako Kuzimowicz) urodził się 6.11.1900 roku w Dryszczowie jako syn Józefa Kazimowicza syna Józefa i Katarzyny Kobylańskiej i Adolfiny Matkowskiej córki Antoniego Matkowskiego i Katarzyny Sługockiej córki, rodzice chrzestni Piotr Wilczyński i Maria Sorokowska. Poniżej metryka urodzenia Emilii Pawłowskiej.


Emilia Pawłowska urodzona 25.2.1901 roku w Dryszczowie jako córka Jana Pawłowskiego syna Aleksandra i Anastazji Rudzińskiej i Anny Ilnickiej córki Pawła i Tekli Dubanowskiej, rodzice chrzestni Ludwik Lubieniecki i Anna Gładkowska żona Jakuba.

Postanowiłem poszukać rodzeństwa Władysława. Okazało się, że miał ich kilkoro.

W 1905 roku urodziła się im córka Rozalia.


Rozalia Kazimowicz urodziła się 12 listopada 1905 roku w Dryszczowie, jako córka Józefa i Adolfiny, rodzicami chrzestnymi byli: Wincenty Sorokowski i Julia Nowicka, wdowa po Antonim.

Dalej był Teofil Kazimowicz ( prywatnie mój były sąsiad). Udało mi się odnaleźć jego metrykę urodzenia a także metrykę ślubu.

Pan Teofil urodził się 22 września 1908 roku w Dryszczowie jako syn Józefa ( syna Józefa i Katarzyny Kobylańskiej) i Adolfiny Matkowskiej córki Antoniego i Katarzyny Sługockiej

Metryka ślubu z dnia 25 lutego 1930 roku.
Teofil Kazimowicz zam. w Dryszczowie pod nr 154, syn Józefa i Adolfiny Matkowskiej lat 22, ur. 22.09.1908 roku i Stanisława Lubieniecka zamieszkała w Dryszczowie pod nr 181, córka Albina i Honoraty Klementowskiej lat 18, ur. 20.10.1912 roku, świadkowie: Józef Kobylański i Marcin Lubieniecki, rolnicy z Dryszczowa.

Pan Teofil urodził się 22 września 1908 roku w Dryszczowie jako syn Józefa ( syna Józefa i Katarzyny Kobylańskiej) i Adolfiny Matkowskiej córki Antoniego i Katarzyny Sługockiej.Tak więc, poznaliśmy już Władysława i Teofila, teraz pora na kolejne dzieci małżeństwa Józefa i Adolfiny.

W 1911 roku urodził się Jan Kazimowicz. Wydaje mi się, że zmarł bardzo wcześnie, gdyż w 1919 roku urodziło się dziecko o imieniu Jan, o którym piszę poniżej.


Jan urodził się 15 maja 1911 roku, syn Józefa i Adolfiny, rodzice chrzestni: Wincenty Srokowski i Julia Nowicka.

Dalej była Katarzyna Kazimowicz urodzona 24 czerwca 1913 roku w Dryszczowie, córka Józefa i Adolfiny, rodzicami chrzestnymi byli Józef Buczyński i Emilia Zubkiewicz.


Niestety, wspomniana Katarzyna żyła krótko, gdyż zmarła 3 marca 1914 roku. Oto jej metryka zgonu:


Żyła zaledwie 8 miesięcy, zmarła z powodu różyczki.

Znalazłem metrykę urodzenia Jana Kazimowicza urodzonego w 1919 roku, który ożenił się z Anną z domu Wasylik, mieszkanką Janowa Trembowelskiego. Tak się złożyło, że Pana Jana znałem osobiście, tak samo jak jego rodzinę, z którą utrzymuję kontakty do dziś.


Jan Kazimowicz urodził się 4 listopada 1919 roku jako syn Józefa Kazimowicza i Adolfiny z domu Matkowskiej, rodzicami chrzestnymi byli: Józef Buczkowski i Emilia Zubkiewicz żona Michała. Teraz pora na kolejne dzieci Józefa i Adolfiny. Okazuje się, że było kilkoro dzieci urodzonych jeszcze przed Teofilem. Np. Franciszka urodzona 8 października 1902 roku. Jednak nie ona była najstarsza.


Najstarszym dzieckiem była Maria urodzona w 1898 roku.


Maria Kazimowicz urodziła się 15 listopada 1898 roku, rodzicami chrzestnymi byli: Ignacy Kobylański z Karoliną Klimuntowską żoną Feliksa. Myślę, że warto byłoby odszukać metrykę ślubu Józefa z Adolfiną, wówczas poznamy kolejne fakty.

Zanim odnajdę ich metrykę ślubu, warto odnotować na podstawie dotychczasowych metryk, że rodzicami Józefa Kazimowicza, ojca m. in. Jana, był Józef Kazimowicz i Katarzyna z domu Kobylańska. Urodzeni prawdopodobnie około 1870 roku.



niedziela, 20 marca 2022

Sensacyjne wieści o Józefie Wenne.

 O Józefie Wenne, moim pradziadku ( ojcu Grzegorza Wenne) wiedziałem tylko tyle, że urodził się w 1849 roku , był mężem Emilii. Legenda rodzinna głosiła, że wyjechał za chlebem do Kanady i tam około 1910 roku zginął tragicznie potrącony przez pociąg. To była jednak legenda, a legendy mają to do siebie, że nieraz rozmijają się z prawdą. Tak było też i w tym przypadku.

Udało mi się znaleźć w internecie informację o przewiezieniu zwłok Josepha Wenne. Zmarł w West Collingswood w New Jersey w USA. Najbliższym  dużym miastem było Camden, w którym żyła duża polska społeczność. Zabierano ciało do Filadelfii w Pensylwanii łodzią, za rzeką Delaware.

Oto pierwszy dokument o przewiezieniu jego zwłok.


 Zmarł 20 czerwca 1905 roku, jak się okazało, w wyniku tragicznego wypadku. Dzięki Mary Anne Teal z USA, która znalazła dla mnie wzmiankę w prasie filadelfijskiej o jego śmierci, poznałem więcej szczegółów na ten temat:


Oto tłumaczenie tego artykułu:

"Joseph Wenne, 50 lat, zatrudniony przez Hermana Zimmera, kwiaciarza w West Collingswood kilka mil poniżej Camden, zginął wczoraj rano, gdy został potrącony przez ekspres z Atlantic City. Wenne próbował przedostać się przez tory przed lokomotywą. Został rzucony pięćdziesiąt stóp, a jego ciało było strasznie okaleczone. Wenne zostawił żonę i kilkoro dzieci. Pani Wenne przyjechała z Niemiec zaledwie dwa tygodnie temu, posłał po nią mąż."

I jeszcze jedna wzmianka prasowa umieszczona wśród innych :


" Ciało Józefa Wenne zabitego w West Collingswood w czwartek przez pociąg z Atlantic City, został wczoraj pochowany w Holy Redeemer Cemetery w Filadelfii przez firmę pogrzebową Morgue Keeper O`brian ."

Tak więc dzięki pomocy mojej amerykańskiej koleżanki, wiem już, że Józef Wenne zginął w wypadku w 1905 roku w USA a nie w Kanadzie.